Nie zdołam kryć się dłużej pod płaszczykiem ideologicznie pasywnego ignoranta, bo oto po raz kolejny, na łamach tego bloga, pojawia się animacja zaangażowana, częściowo demaskująca mój ogląd świata. Oczywiście, komfortowo jest wykrzykiwać aforystyczne hasła z powierzchni kanapy oświetlonej blaskiem ekranów.
